Galeria Sztuki Punkty Widzenia mieści się w budynku Biblioteki Głównej PWSZ przy ul. Chopina 52. Powstała na początku 2007 r. Głównym inicjatorem jej założenia jest dyrektor Biblioteki Sławomir Jach, a koordynatorem ds. artystycznych – Jacek Lauda, satyryk, pracownik Działu Promocji i Informacji PWSZ.
Działalność Punktów Widzenia zainaugurowała wystawa malarstwa Krzysztofa Swaryczewskiego "Miłość to jedyne wyjście". W tym samym roku akademickim przestronne, nowoczesne wnętrza galerii-biblioteki gościły wielkoformatowe abstrakcyjne obrazy znanego gorzowskiego malarza Wojciecha Plusta. Następnie pokazano wystawę "Z Archiwum Ireny i Tadeusza Byrskich". Znalazły się na niej: unikatowa korespondencja z wielkimi Polakami, np. Gombrowiczem, Miłoszem czy Herbert, a także scenariusze, zaproszenia, zdjęcia i pamiątki. Na ścianach przy Chopina zawisły też fotografie Pawła Chary, dokumentujące jego podróże po Indiach, oraz wielkanocne instalacje uczniów gorzowskiego Liceum Plastycznego.
W kolejnym roku akademickim Galeria zaprezentowała wystawę fotografii studenta PWSZ Mariusza Kamińskiego "Podziemny świat Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego", którą poprzedził wykład poświęcony podziemnym fortyfikacjom, oraz wysublimowane, w większości monochromatyczne abstrakcje gorzowskiego malarza Wojciecha Witkowskiego.
Rok 2008 rozpoczęła kolejna wystawa fotografii. Tym razem swoje prace pokazał mieszkający od lat w Szwecji polski fotografik Jerzy Kowalski. Równolegle można było oglądać prace artysty w gorzowskiej Małej Galerii GAF, zatytułowane "Zbliżenia". Po niej, galeryjną przestrzeń opanowały obrazy olejne i akwarele oraz "ptakony" – wykonane z papier maché rzeźby autorstwa Jacka Laudy, zebrane pod wspólnym tytułem "Ornitosfera". Po nim nowe prace zaprezentował W. Witkowski i twórczyni ikon Maria Magdalena Dylewska.
W 2009 roku można było oglądać wspólną wystawę J. Laudy i Doroty Fluder-Kuligowskiej "Flora & Co i Ornitosfera", a także wystawę fotografii podróżnika Pawła Chary (zdj.).
Mimo że Punkty Widzenia istnieją od niedawna, doskonale wpisały się w mapę kulturalną Gorzowa, a sprzyjające warunki, w jakich funkcjonują, przychylność władz uczelni dla przedsięwzięć kulturalnych oraz zaangażowanie pracowników i przyjaciół, wróżą im długą i pomyślną działalność.
Tekst: Agnieszka Moskaluk