Odnowiona willa Schroedera i wystawa grafiki Wernisaż wystawy "Skamieniały jeździec", która przywędrowała do Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta z zaprzyjaźnionego Beeskow, połączony został z oficjalnym otwarciem Zespołu Willowo-Ogrodowego po gruntownym remoncie. Uroczystość odbyła się 14 października.
Licznie zgromadzonych gości przywitał dyrektor Muzeum Lubuskiego Wojciech Popek. Na uroczystość przybyli między innymi przyjaciele Muzeum i zarazem partnerzy z Beeskow, wicemarszałek województwa lubuskiego Maciej Szykuła, prezydent miasta Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak oraz wiceprezydent Alina Nowak. Prezydent podkreślił, że Muzeum pięknie wygląda w dolinie sztuki, otoczone Filharmonią, a w przyszłości także szkołami artystycznymi.
Remont obiektów muzealnych trwał kilka lat i był wieloetapowy. Obejmował willę, oficynę i zabytkowy ogród. Wszystko dzięki wsparciu miasta, dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Mecenat 2006" i "Mecenat 2009" oraz środków zewnętrznych z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013. Dyrektor W. Popek zapowiada, że w najbliższych latach realizowane będą kolejne prace - związane z remontem kotłowni w willi, w ogrodzie pojawią się ławki oraz monitoring, będzie także nowe ogrodzenie. Niedługo skończy się renowacja Spichlerza przy ulicy Fabrycznej.
Po przemowach, podziękowaniach i zwiedzaniu odnowionej willi, w oficynie Muzeum odbyło się otwarcie ekspozycji pt. "Skamieniały jeździec". Wystawa zaskakuje Polaków, ponieważ nie mieści się w stereotypach, jakie mamy na temat sztuki niemieckiej i na temat grafiki. Jest bogatym zbiorem, który w swym posiadaniu ma Archiwum Sztuki w Beeskow. Obejmuje około 13000 drukowanych grafik autorstwa prawie 1000 artystów tworzących w NRD w okresie od 1949 do 1989.
Tytuł wystawy powiązany jest z litografią autorstwa Arno Rinka, będącą wynikiem intensywnej konfrontacji artysty z poematem "Pieśń powszechna" napisanym w Chile przez Pabla Nerudę. Grafika tłumaczy na język plastyki poetycki świat języka i sposobu wyrazu Nerudy. "Skamieniały jeździec" to autonomiczna, bogata w skojarzenia postać, stawiająca czoła prefabrykowanym, wszechobecnym obrazom; symbolizuje szczególną rolę grafiki artystycznej w NRD. Widoczny zwrot w kierunku grafiki pojawił się tam w latach 50-tych od działalności grupy absolwentów szkół wyższych w Lipsku. Od lat 70-tych sztuka ta cieszyła się bardzo dużym uznaniem i zyskała na popularności w prasie, ponieważ w dobie państwowej kontroli mediów i drukarni była wyrazem wolnej wypowiedzi artystycznej.
Tekst: Marta Matkowska, źródło: Muzeum Lubuskie Fot. Kryspin Bober
14-10-2011
/ sprawozdania z tego miesiąca
|