Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

MOIM ZDANIEM

(Znów listownie. O tych, którym chce się chcieć)

…najpierw, pani Agnieszko, było z Nimi tak: zanim jeszcze zaistnieli, to najpierw przed tron i Oblicze postawieni zostali dla otrzymania darów na życie. Aniołowie w szatach zwiewnych krzątali się koło maleństw. Ona, Adrianna, wyróżniała się urodą, ale niezbyt korzystnie "wypadała", bo wrzeszczała głośno, a echo niebiańskie niosło jej krzyk podobnie jak chrzczonego dziecka w nawach kościoła. Dał jej więc Pan głos piękny, czysty, mocny, nieskażony fałszem. Dołożył jeszcze hojną ręką (może żeby się w końcu "zamknęła") z wielkiej amfory obok  tronu stojącej muzykalności i wyczucia frazy - wtedy zaprzestała krzyków i zanuciła Najwyższemu ukraińską dumkę.

Pawła przed Rozdającego talenty niósł anioł. W drugiej ręce trzymał (jak to anioł) lirę, do której maleńkie rączki wyciągał niesiony. Pan widział. "Będziesz muzykiem i struny instrumentów wszelakich będą ci posłuszne".

Czyż mogło być inaczej? 

…w KMT LAMUS byłem na pół godziny przed recitalem. Tak więc miałem czas i mogłem pozachwycać się zaprojektowaną przez jego pracowników scenografią, "poczuć miejsce". Nie będę opisywał, posyłam fotografię. Może  tylko - znakomicie wpisywała się i w klimat wykonywanych piosenek i w ten czas, który teraz mamy. Jesienny, nostalgiczny, zadumany…

O dwudziestej na niewielką scenkę Klubu weszli Adrianna Góralska i Paweł Czyrka. Ona w czarnej, długiej sukience, pięknie upiętych w dobierane warkocze włosach, skromnym, ale podkreślającym urodę makijażu. Paweł w koszuli o jesiennych wzorach, kolorach. Przystojny.

Spodziewamy się dźwięków kontrabasu. Ale nie! Ada śpiewa a capella. Pięknym, czystym, mocnym głosem, który stylizuje na "modłę" wschodnią. Bo to pieśń z Białorusi. W oryginale - więc prawda wykonawcza! Włosy na przedramionach wstają, po plecach ciarki. I tak już przez cały spektakl, recital. Przez wszystkie jedenaście pieśni. I dla mnie właściwie nieważne, z czyjego repertuaru. Kto napisał muzykę, kto słowa. Uniosła ich liryka, znakomite wykonanie, perfekcyjna aranżacja! Głos i struny! Bo tylko on z dźwiękami kontrabasu, gitary basowej czy klasycznej. Niezwykle trudne zadanie. 



Żadnej pomyłki, fałszywego dźwięku, niezamierzonej zmiany tempa, "złego" wejścia w frazę. Znakomite porozumienie śpiewającej i grającego! To ważne. Dla mnie także budowanie nastroju, umiejętność dobrania kolejności utworów, zmieniania barw, tonacji, natężenia dźwięków; wreszcie doboru instrumentu do treści i melodyki pieśni. Wszak na trzech różnych Paweł Czyrka akompaniował. Bardzo byłem ciekaw kontrabasu, gitary basowej i głosu. Niezwykłe doznanie. Pozytywne. Więc można skromnymi (przecież) środkami "zrobić" niezwykłość, niecodzienność. Wzbudzić dobre emocje, pokazać że "można"…

No właśnie! Jakiś czas temu rozmawialiśmy w kilkuosobowym gronie między innymi o talentach właśnie. O tym, jak można z nich korzystać, ba - wykorzystywać! Dane za darmo! O tym, jak wielu sowicie obdarzonych marnuje je, nie eksploatuje. Nie dzieli się nimi, nie obdarowuje…

Adrianna z Pawłem (kto nie wie - donoszę - to para) zechcieli popracować, sprzeczać się - ba, kłócić o każdy takt, interpretację, aranżację (to wiem z opowiadania), by tamtego piątkowego wieczora zachwycić, zauroczyć. Dać z siebie co najlepsze.

Kobieta (Ada), Mężczyzna (Paweł) pokazali nam "Kobietę" (tytuł spektaklu), nad głowami oklaskujących dwa anioły (jeden z nich z lirą) uśmiechały się do siebie. Odfrunęły po trzecim bisie - wszak trzeba do pracy. Innych i innych podprowadzać pod tron, gdzie talentów przydają.

I żeby już nie zanudzać pochwałami, napiszę tylko - Oni są niebezpieczni! I niech to "niebezpieczni" każdy rozumie, jak chce. A ja mówię o tych "ciarach", a ja mówię o tym, czym (że) nas jeszcze zaskoczą…

Za oknem mojego pokoju deszcz ze śniegiem. Ponuro. Może już na "jutubie" Lamus zamieścił film z recitalu? Posłucham. Jako leku na spokojność, ukojenie.

Pozdrawiam natenczas! 
Marek

Tekst: Z. Marek Piechocki
Fot. Robert S. Sławiński - archiwum GIIK


Recital "Kobieta" odbędzie się w piątek 9 grudnia o godz. 17.00 w GDK, ul. Wał Okrężny 37, w ramach cyklu Z Krainy Łagodności. Wstęp wolny. Zapraszamy.



7-12-2011
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl