W poniedziałek 12 listopada w kameralnej Galerii na Piaskach odbyło się otwarcie wystawy zatytułowanej "...myślałby kto, że wielkie halooo...". Twórczość artysty z Kostrzyna jest tak rozbrajająco szczera, prosta i barwna, że chciałoby się, aby jego obrazy stały się rzeczywistością.

Wspólną cechą wszystkich form artystycznych Mariusza Kaczmarka jest niezwyciężony optymizm. Artysta z młodzieńczą fantazją utrwala małe, niby niepozorne fragmenty z życia codziennego, typowe sytuacje, ulotne nastroje, zwykłe przedmioty, fragmenty rozmów. Jest to sztuka bardzo osobista, która powstała w wyniku swobodnej ekspresji przez zastosowanie linii, plam, tekstu, faktury. Twórczość Mariusza Kaczmarka, malarza mieszkającego w Kostrzynie, pokazuje, jak ważne i piękne są w życiu zwykłe codzienne momenty, bliscy przyjaciele, drobne przyjemności i duże poczucie humoru.
 


Mariusz Kaczmarek urodził się 08.02.1976 r. w Sulęcinie. Absolwent Instytutu Sztuki i Kultury Plastycznej w Zielonej Górze. Związany z grupą Pławna 9. Uprawia malarstwo, rysunek, ceramikę. Brał udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych, m.in. w Galerii "Szalom" w Krakowie, Klubie Nieudaczników w Berlinie, Galerii Republique w Saint-Dizier we Francji, a także licznych plenerach malarskich - m.in. "Sztuka na granicy" w Kostrzynie nad Odrą, w plenerach w Barlinku, Pławnej, i w hiszpańskiej Agullanie. Jest stypendystą prof. Andrzeja Karola Wiśniewskiego. 

O malarstwie Mariusza Kaczmarka tak mówi francuski krytyk sztuki, Alec Anikinow: "Światło, robiące wrażenie nocnego (dominują niebieskości) nie jest mroczne, lecz słodkie, prawie pieszczotliwe, przyjazne... Można by się prawie czuć jak w jednym z neorealistycznych filmów włoskich z lat 50; niektóre graffiti na płótnie, pewne napisy zachęcałyby nawet do takiej wizji dzieła. Wszystko to oddycha prostym życiem i niewinnością. Ku jakiej przyszłości jadą tacy szczęśliwi, czy sami to wiedzą? Oczywiście nie, ale w danej chwili są oni na wieczność unieruchomieni w naiwnej ufności... La vita e bella! /wł.: Życie jest piękne!/ Jak mogłoby być inaczej: jest miłość, młodość, muzyka (mandolina, akordeon?), które zdają się wychodzić z obrazu..."

Wystawę "...myślałby kto, że wielkie halooo..." można oglądać do 14 grudnia w Galerii na Piaskach - Filii nr 3 Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta, przy ulicy Bohaterów Westerplatte 10.

Beata Stanek
Fot. Arkadiusz Sikorski