Na początku był kod Nietypowa, pierwsza taka w Gorzowie wystawa z kodem QR w tle. "Offline / Online" grupy fCzasowicze stawia ważne pytanie - jak odbierać współczesną sztukę? Wystawę można oglądać w Galerii Azyl Art Grodzkiego Domu Kultury do 10 maja. Wernisaż odbył się 6 kwietnia.
Na początku był kod, a kod obrazem się stał. Gdyby @św.Jan żył we współczesnych czasach, pewnie tak skomentowałby wystawę, jaką zaprezentowała grupa fCzasowicze, i zapewne pojawiłoby się to na jego Twitterze. "Offline / Online" to próba niekonwencjonalnego podejścia do sztuki, wystawy, a co za tym idzie - odbioru tejże sztuki. W dobie wszechobecnych nowych technologii, które mają za zadanie ułatwić egzystencję człowieka, mierzymy się w tym wypadku z kreacją, która de facto nie ułatwia tu niczego. Szczególnie, że nowe technologie raczej rzadko kojarzone są z wystawami artystycznymi, w głównej mierze nastawionymi na odbiór obrazu. Zwłaszcza gdy taką wystawę mamy zamiar oglądać w swoich smartfonach, czy na tabletach, sczytując wcześniej pikselowy kod QR.
Przychodzę do galerii i wymagam! W jaki sposób artyści w tym wypadku się z nami komunikują? Nie widzimy dużych, pięknych fotografii, które z pedanteryjną precyzją przytulają od drugiej strony szybę w antyramach, nie widzimy zachwyconych min wypisanych na twarzach, wytrzeszczonych oczu, zmarszczonych czół i podniesionych brwi od kontemplacji. Obraz sam w sobie pokazuje treść i w pewnym sensie go determinuje. Gdzie ta treść, czyżbym został oszukany? Nie. fCzasowiczom raczej nie chodzi o próbę oszukania widza i przedstawienia pikseli wpisanych w kwadraty dla zabawy. Grupa tą wystawą stawia ważne pytania o charakterze kulturowym i społecznym. Każdy kod QR na wystawie kryje pod sobą fotografię na temat wykluczenia, bycia offline i online. "Ściągnęłam aplikację tylko ze względu na wystawę, ale może mi się spodoba" - brzmi zdanie zawarte w jednym ze zdjęć. W tym wypadku, aby zobaczyć zdjęcia wymagane jest urządzenie, może to być smartfon, tablet, z aplikacją do skanowania kodów QR. Bez tego nie da się obejrzeć ekspozycji kryjącej się pod postacią czarno-białych kwadratów.
Tego typu wystawa na pewno wpisuje się w charakter współczesnego pojmowania świata, ale tylko dla współczesnych ludzi. Nie każdy bowiem żyjący we współczesnej rzeczywistości może się określić mianem współczesnego człowieka, z całym bagażem doświadczeń technologicznych, myśli wykraczających poza pewne utarte schematy, mobilnej wymiany komunikacyjnej. Czy ktoś może się poczuć w tym wypadku wykluczony? Na pewno tak, ale dla niego obraz spikselowanego kwadratu jest również jakąś treścią, gdyż komunikacyjne przedmioty kulturowe mogą być tworzone z rozmaitych materiałów, różnymi technikami i nie będą obojętne wobec znaczeń, które przenosi. Jeśli chcesz zobaczyć wystawę, a nie masz odpowiedniego do tego narzędzia, znajdź osobę, która takie narzędzie posiada i przyprowadź ją do Galerii, to również dobry sposób na zarażenie kogoś kulturą - a nóż, może mu się spodoba.
fCzasowicze to nieformalna grupa fotograficzna zawiązana wokół spotkań ze Sławomirem Sajkowskim w Grodzkim Domu Kultury w Gorzowie Wielkopolskim. Łączy ich wspólna pasja i potrzeba relaksu. Nazwa grupy wymyślona kilka lat temu na potrzeby wystawy zbiorowej, która odbyła się w klubie Lamus 18 kwietnia 2008 roku, została przyjęta na dłużej. Łączy w sobie nawiązanie do fotografii, poprzez literę "f", którą oznacza się liczbę przysłony oraz nawiązanie do pojęcia "czasu", równie w fotografii istotnego. Wymawiana podobnie do słowa "wczasowicze" oddaje ich potrzebę wypoczynku i relaksu podczas uprawiania fotografii.
Robert S. Sławiński Fot. Piotr Merda
6-04-2013
/ sprawozdania z tego miesiąca
|