Festiwal Brzmienia i Podniebienia Każdy, kto odwiedził Festiwal Brzmienia i Podniebienia - Kulinaria 2013 (7-8 września) mógł stać się na dłuższą chwilę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie… bo czego potrzeba więcej do szczęścia niż przepysznych i niesamowicie wyglądających potraw, jedynych w swoim rodzaju trunków oraz zabawy przy niepowtarzalnych muzycznych brzmieniach?
Byłem przeszczęśliwy przechadzając się między stoiskami wypełnionymi łakociami, smakołykami i napojami wyskokowymi - do tego wszystko podane i przyrządzone niesamowicie oryginalnie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie - były słodkości i domowe wypieki, lody i wata cukrowa, dania z grilla, szaszłyki, dziesiątki rodzajów wędlin, serów, warzyw i owoców. Były warsztaty wegetariańskie, kuchnia arabska, klasyczne pajdy ze smalcem, dania z pieca - dosłownie wszystko w jednym miejscu, wyglądające nieziemsko i jeszcze lepiej smakujące. Do tego dziesiątki rodzajów najlepszych piw - każdy znalazł na pewno swój smak.
Cała impreza w formie wielkiego rodzinnego pikniku, uśmiechnięci i szczęśliwi rodzice, biegające z watą cukrową i pomalowanymi twarzami dzieci, bawiące się na dmuchanych zamkach, a w tle muzyka - wpadająca w ucho, sprawiająca, że nogi same tupały. Każdy nucił i bujał się na boki w rytm serwowanych brzmień. Jak by tego było mało - wieczorem, na zakończenie, organizatorzy przygotowali niepowtarzalną ucztę muzyczną, znakomite koncerty i gwiazdy - Marika i Spokoarmia, Poluzjanci, Tea Time Boogie i zespół Vabank. Krótko mówiąc, nie mogę doczekać się następnej edycji.
Tych, którzy nie byli, zapraszam na małą podróż pomiędzy zatrzymanymi w kadrach fotograficznych chwilami. Dla tych, którzy byli, niech będzie to chwila na wspominki.
Tomasz Frank
8-09-2013
/ sprawozdania z tego miesiąca
|