Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Na strunach tradycji
31 października br. w Filharmonii Gorzowskiej odbył się kolejny koncert związany z obchodami setnej rocznicy urodzin Witolda LUTOSŁAWSKIEGO, pn. "Partnerstwo i Inspiracje Projekt Lutosławski 2013". 

Ta doniosła rocznica, to dobry moment i okazja do przypomnienia wiernym słuchaczom twórczości bardzo oryginalnego kompozytora i dyrygenta ubiegłego stulecia. W. Lutosławski to indywidualista, kierujący się własnym stylem. Na Niego nie oddziaływała "obowiązująca w muzyce moda". To artysta, który stworzył swój własny język muzyczny, w który włączał elementy tradycyjne i awangardowe. To jeden z najwybitniejszych kompozytorów polskich wszech czasów. Klasyk muzyki XX wieku.

W koncercie usłyszeliśmy także dzieła Tadeusza Bairda. Utworem tego kompozytora rozpoczął się czwartkowy wieczór. Był to trzyczęściowy koncert fortepianowy z towarzyszeniem smyczków Gorzowskiej Filharmonii w wykonaniu Beaty Bilińskiej, artystki należącej do czołówki polskich pianistów. Kolejnym utworem I cz. koncertu były "Wariacje nt. Paganiniego" W. Lutosławskiego na  fortepian i orkiestrę symfoniczną. Do smyczków dołączyła więc część dęta orkiestry oraz harfa. Na scenie w tym momencie znajdowało się ok. 70 muzyków. Były to połączone siły Filharmoników gorzowskich i Brandenburgisches Staatsorchester Frankfurt (Oder). Utwór ten zabrzmiał bardzo dynamicznie, ale i z finezją.

Po przerwie ponownie Tadeusz Baird i Witold Lutosławski. Na początek "Colas Breugnon - Suita w dawnym stylu na orkiestrę smyczkową z fletem" T. Bairda. Utwór monumentalny, mroczny, aby w następnej chwili ożywić się skocznymi dźwiękami i znów powrócić do zadumy...
Koncert wieńczyła "Mała suita na orkiestrę symfoniczną"  W. Lutosławskiego.. Tu także skoczne "oberkowe" takty przeplatane z zadumą. Słychać było związki kompozytora z jego ulubionym motywem górskim. Mała suita to najwyraźniejszy przejaw zainteresowania Lutosławskiego polskim folklorem.
Połączonymi orkiestrami dyrygowała maestro prof. Monika WOLIŃSKA. 

Szkoda tylko, że koncertu wysłuchała niezbyt wielka ilość odbiorców. Może to wina terminu? Tuż przed ważnym dla Polaków świętem 1 listopada?
 
Ewa Rutkowska

31-10-2013



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl