Logowanie
|
|
Relacje |
|
WIGILIA NARODÓW - SPOTKANIE POKOLEŃ "Najpierw był chaos... a potem powstał świat...". W niedzielę, 15 grudnia w MCK "Zawarcie" odbyła się kolejna, siódma edycja tej imprezy. Pomysłodawcą Spotkań jest Leszek BOŃCZUK. I On zaproponował takie coroczne edycje p. Edwardowi DĘBICKIEMU, który propozycję przyjął.
Każdego roku rolę gospodarza pełni ktoś inny. W tym roku rolę tą, w imieniu Stowarzyszenia Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej im. Papuszy pełnił Pan E. Dębicki z żoną i grupą Cyganów. Współgospodarzem było Miejskie Centrum Kultury. A do poprowadzenia całości zaproszono znanego aktora, zaprzyjaźnionego z Gorzowem p. Stanisława JASKUŁKĘ. Po bardzo długiej ceremonii powitania różnych dostojników, najpierw przez Państwa Dębickich, potem przez Stanisława Jaskułkę z imienia, nazwiska i pełnionej funkcji, po wymienieniu wszystkich nagród i odznaczeń, dostojnego organizatora i po powitaniu zasiadających przy zastawionych stołach potrawami świąteczno-wigilijnymi rozpoczęła się część artystyczna.
Jako pierwsza, tańcem i śpiewem zaprezentowała się grupa Cyganów z Panem Edwardem Dębickim i Jego akordeonem. Potem kolejno różne kolędy śpiewali: Zespół Lwowiaków, Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Oni też złożyli wszystkim widzom życzenia "Aby pokój zagościł w każdym domu w nadchodzącym roku...". Jako trzeci w kolejności zaprezentował się zespół "Belcanto", zaproszony przez Pana E. Dębickiego z Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pełczycach. Pracujący pod kierunkiem p. Józefa Nowickiego. I kolejna śpiewająca grupa, to Czadeccy Górale. A po nich "Wilniucy", Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Z dość odległego Bolesławca wystąpił Zespół "Bośniacy", kultywujący tańce i śpiewy swoich dziadków i ojców z dalekiej Bośni. Zaśpiewali kolędę "Radujte se narody". I kolejny zespół z Dąbrówki Wielkopolskiej, kierowany przez Panią Ewę Kubicką. Zespół zaśpiewał znaną nam kolędę... "Śpiewajcie aniołowie, pasterze grajcie mu, Nie zbudźcie dzieciąteczka ze snu...", ale z zupełnie inną melodią. Prezentacje artystyczne zamykała śpiewająca grupa Towarzystwa Miłośników Polesia "Poleszuki". W zespole tym na scenie zagościł sam Wicewojewoda.
Na koniec prowadzący Spotkanie zaprosił Pana Edwarda Dębickiego, aby rozpoczął wspólny opłatek. Ale prawie cały czas nikt nikogo nie słuchał. Więc i ta propozycja utonęła w ogólnym gwarze. Teraz dość liczna grupa gości z... talerzami ruszyła do stołów posmakować przywiezionych z różnych stron potraw, jakie goszczą na wigilijnych stołach. Byłam przekonana i z takim nastawieniem szłam na tą imprezę, że zjem coś nieznanego, niepowtarzalnego... Wszak to wszystko przygotowane przez różne Narody... Ale okazało się, że chyba od lat na Wigilię przygotowujemy prawie wszędzie takie same potrawy. Przez lata wszystko się "wymieszało". Wszędzie jest (podobno) 12 potraw. Jest ryba, śledź (w różnych postaciach), kutia lub kluski z makiem, pierogi. Gdzieniegdzie bliny czy zapiekanki... makowiec i piernik. Nie było wiele takich potraw, których nie znałam, czy nie jadam na Wigilię.
W tym gwarze, gdy odchodziłam, na scenie ponownie instalował się zespół "Belcanto" z MGOK w Pełczycach.
Ewa Rutkowska Fot. Michał Kapuściński
15-12-2013
/ sprawozdania z tego miesiąca
|
|
Komentarze
brak komentarzy
zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..
|
|
|
Kalendarz imprez
|