Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Na nowy sezon
Najmilsza!
I tak to już wakacji ostatnie dni. Za osiem dni dzieciaki i młodzież powrócą do domów ze swoich rozjazdów, zacznie się chodzenie do szkół. Co poniektórzy czułe i pełne tęsknot listy pisać będą do poznanych latem przyjaciół. A potem to już jesień. Tak naprawdę, to już ją można zaobserwować - z brzóz spadają liście, z sosen igły.

Wiem, że jesteś jeszcze z dzieciakami w Bieszczadach, że wrócisz dopiero ostatniego dnia sierpnia. Więc w Twojej skrzynce kilka kopert ode mnie z ostatnich prawie dwóch miesięcy. Ja - jak wiesz - nigdzie dalej nie wyjeżdżałem. W ostatnie dni tylko wieczorami do Paradyża na Muzykę. Tam, w Seminarium Duchownym festiwal, co to nazwę "Muzyka w raju" przyjął i muzykę dawną promuje. A wykonawcy naprawdę świetni, a utwory naprawdę najlepsze wybrane. Każdego wieczora trzy koncerty, więc powroty nocne bardzo. Ale warto było!

Wczoraj, Miła, stałem się właścicielem przepięknie zaprojektowanego i wydanego katalogu z programem mojej filharmonii na sezon 2014/2105. Postarano się. Zachwyca wyglądem - tutaj brawa i gratulacje Pani Monice Szalczyńskiej, której to szatę graficzną wydawnictwo zawdzięcza. Monika, jak zapewne pamiętasz i wiesz, opracowuje graficznie moje tomiki. I jak mnie znasz, to oczywiście całość dokładnie przeczytałem, jak mówi mój wnuk Jan - oblukałem w chwilę po otrzymaniu, więc w samochodzie na parkingu filharmonii. Znakomite fotografie, portrety członków orkiestry. Całość przejrzysta, czytelna, komunikatywna zarówno w warstwie graficznej jak i w części informacyjnej, przedstawiającej kompozytorów, wykonawców, utwory - tutaj mój ukłon redaktorce Pani Małgorzacie Szwajlik.

W programie na sezon dla każdego coś dobrego (miłego) - kilka świetnych propozycji - już czekam na niektóre. Ale o tym napiszę Ci innym razem. Może tylko zdań kilka o inauguracyjnym koncercie - chociaż to dopiero za miesiąc. 26 października. Wcześniej dwie prezentacje: 6 września wystąpią panowie Bogusław Morka i Ryszard Morka (będzie to koncert charytatywny) i 12 września - Don Giovanni Wolfganga Amadeusza Mozarta (nie mam pewności, ale to takie nieco okrojone przedstawienie operowe).

A już w czas koncertu inauguracyjnego uczta muzyczna. Bo oto najsampierw Grzegorza Duchnowskiego, współczesnego kompozytora polskiego, prawykonanie kompozycji "Rytuały". Innej Jego kompozycji mieliśmy okazję posłuchać w czas II Festiwalu Muzyki Współczesnej - pisałem Ci o tym wydarzeniu i jak mnie zauroczyła "Missa de Angelis". Stąd moje przekonanie, że i "Rytuały" zachwycą.
Po nich - Roberta Schumanna Koncert fortepianowy a-moll op. 54. Przy klawiaturze fortepianu Pani Gloria Campaner. Pamiętasz? Pisałem ci o Niej przy okazji "Poznańskiego Festiwalu Transatlantyk" - tam grała koncert Sergiusza Rachmaninowa, za Nią orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod Panią Moniką Wolińską. Więc też jakże pozytywna rekomendacja na inauguracyjny wieczór.

I zapewne w drugiej jego części I Symfonia f-moll op. 10. Dymitra Szostakowicza. Jak wiadomo, kończył tę symfonię prawie jednocześnie ze studiami. To dzieło wielowarstwowe. Drapieżna dramatyczność na przemian z lirycznością. Sądzę, że Pani Monika Wolińska i nasi orkiestranci, wywiodą z partytury to wszystko, co napisał Szostakowicz i jeszcze to, co zostawił pomiędzy nutami.

Cóż Ci jeszcze napisać? Prace nad moim nowym tomikiem posuwają się - piszę teksty, które tytułuję in gremio "jemiołkowe". Skąd ta nazwa? Otóż zachowuję się trochę jak jemioła - korzystam z wierszy poetek, poetów - wybieram interesujący mnie cytat i wokół niego buduję swoje przemyślenia, wartościowanie. Zobacz taki:

4.

Między palcami przelewa się zgrzyt słów  
(Czesław Markiewicz)

O, tak Przyjacielu

Ale także z ziarnami nieprawdy
chrobocą w trzewiach

Szczęk zamknięć

Nie trzymasz i nie podajesz chleba

Poza dłońmi spirale krętactw
jedne za drugimi

A niby taki porządek i ład
Teraz

I uśmiechy
I pocałunki
(jak ten w Oliwnym Ogrodzie)

Życie przelatuje przez palce swobodnie
Słowa zgrzytają
kłamliwe

I nazbyt ich wiele


Powinienem napisać dedykację. Bo myślałem o pewnym człowieku, pisząc ten tekst. Ale on i tak się nie opamięta. Jak wielu innych.
W słuchawkach Estas Tonne. Jego Muzyka, gitara. Zadziwia i zachwyca.
Może, jak ten list u Ciebie to i Ty już w domu?
Pozdrowienie i uśmiech posyłam.

Marek, w wieczór 22 sierpnia 2014 roku

26-08-2014



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl