Życie codzienne w dawnym Gorzowie Wernisaż wystawy "Życie codzienne w dawnym Gorzowie" w ramach obchodów Dnia Pamięci i Pojednania Muzeum Lubuskie im. J. Dekerta / Oddział Spichlerz, 30 stycznia 2015 r.
Zebraną bardzo licznie publiczność powitał dyr. Muzeum p. Wojciech Popek. Szczególnie serdecznie przywitał gości z Herfordu, byłych landsberczyków i p. Wolfganga Pauckscha, który przekazał dokumenty dotyczące fabryki jego ojca z dawnego Landsbergu. Powiedział m. in.: Muzeum współuczestniczy w przywracaniu historii. Dzisiejsza wystawa pt. "Życie codzienne w dawnym Gorzowie" może o tym zaświadczyć. Kuratorem wystawy jest p. Katarzyna Sanocka-Tureczek. (Tekst powitania został przetłumaczony na język niemiecki.) I głos zabrała p. Katarzyna Sanocka-Tureczek, która zaczęła tak jak inni: "Jest to dzień bardzo wyjątkowy dla obecnych i byłych mieszkańców Gorzowa".
Prezentowana wystawa to kolejny element stałej ekspozycji "Gorzów na szlakach historii". Cykl opowiadający o życiu zwykłego obywatela. Stanowi wstęp do zrozumienia dziedzictwa kulturowego, obecnego niemal w każdym zakamarku powojennego Gorzowa. Wystawa została podzielona na kilka zagadnień. (Po przetłumaczeniu) dyr. Muzeum powiedział sakramentalne słowa: "W tym momencie otwieram wystawę...". Była też informacja dla gości, że Szkoła Gastronomiczna przygotowała skromny poczęstunek. I rozeszliśmy się, aby zwiedzić wystawę. Ale był taki tłok, że można było tylko nieco wystawy "dotknąć". Koniecznie muszę tu przyjść ponownie... A ekspozycja została podzielona na takie zagadnienia: Rekreacja - jak landsberczycy wypoczywali. Jest nawet ławeczka i dziecięcy wózek. Pro publico bono - fotografie pięknych dawnych budynków, zakątków i ulic miasta. Kod genetyczny miasta - portrety, zdjęcia rodzinne, kartki z adresami, sukienka wizytowa, ale też naczynia kuchenne, waga, przyprawy... Wnętrze domu mieszczańskiego w XIX wieku - np. zastawa do herbaty czy kawy, zdjęcie pokoju z meblami... Kultura - książki, albumy, wydawnictwa. Sport i oświata - zdjęcia z zawodów pływackich w łaźni, zespołów sportowych, medale... Poruszaną na ekspozycji problematykę wspierają liczne pamiątki z tamtego okresu, ikonografia oraz obszerny komentarz historyczny.
Polecam wszystkim mieszkańcom (i nie tylko) tę bardzo interesującą wystawę.
Ewa Rutkowska Fot. Teresa Erdmann
30-01-2015
/ sprawozdania z tego miesiąca
|