Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Moje miasto, czyli jak kobiety Gorzów budowały
Pokaz filmu "Moje miasto" Małgorzaty Wrześniak
Gorzów, Miejski Ośrodek Sztuki, 21 lutego 2015

"Moje miasto, czyli jak kobiety Gorzów budowały". Występują: Małgorzata Brzezińska, Zofia Franczak, Jadwiga Gruziel, Stefania Janicka, Marianna Jankowska, Weronika Kurjanowicz. Reżyseria, zdjęcia i montaż: Małgorzata Wrześniak. Sceny aktorskie: Nadia Andruszczuk, Sandra Dymacz, Maja Głuszko, Katarzyna Kowalczyk, Weronika Zapadka. Muzyka do piosenki: fortepian Michał Grabowski, skrzypce Anetta Rajewska, słowa piosenki Małgorzata Wrześniak. Wokale: Maja Głuszko, Weronika Zapadka, Sandra Dymacz. Produkcja muzyczna i muzyka do filmu: Paweł Gorzkiewicz, gitara - Maks Operacz. Dokumentacja fotograficzna: Michalina Waliszewska. Tyle informacji z afisza...
Historyczne zdjęcia, wykorzystane w filmie pochodzą ze zbiorów prywatnych bohaterek filmu i z zasobów Kamienicy Artystycznej Lamus.

Na ten film w sobotę, do kina w Miejskim Ośrodka Sztuki przyszedł nadkomplet widzów, trzeba było robić dostawki. Przed projekcją filmu zebraną publiczność powitała p. Małgorzata Wrześniak, która powiedziała m. in.: "Zbliża się siedemdziesiąta rocznica budowania polskości w Gorzowie przez Polaków. Tym filmem chciałam przywołać dawne wspomnienia i podziękować pionierom za ich pracę". Potem pani mi powiedziała, że 70 minionych lat, to dość dużo, że takich kobiet, jak te przedstawione w filmie jest już niewiele... I tym filmem im wszystkim dziękuje.

Film zaczyna się piosenką i symboliczną wędrówką z walizkami trzech młodych dziewczyn... A piosenka brzmiała mniej więcej tak: "Były piękne i młode, lecz nie zważały na urodę. Bo musiały twardo przez życie iść... Pionierkom dzisiaj oddajemy cześć...". Pięknie zaśpiewana jest ta piosenka. A film opowiada o podróżach i o trudnych początkach w Gorzowie. Pani Weronika Kurjanowicz do Gorzowa przyjechała z Baranowicz w pewnym sensie z przymusu. Bo tam już nie mogła zostać. A do Gorzowa? Bo taki był transport... P. Jadwiga Gruziel przyjechała z obecnej Białorusi już w 1945 roku. Pani Małgorzata Brzezińska też szukała swojego miejsca na zachodzie... A pani Marianna Jankowska była w Gorzowie już w maju 45 roku. Z Grodna latem 1945 roku przyjechała p. Stefania Janicka. W tym samym mniej więcej czasie, także z Grodna przyjechała p. Zofia Franczak.

Było jak w piosence: "Szli na zachód osadnicy, szlakiem Wielkiej Niedźwiedzicy, karabiny i rusznice zostawili w cieniu brzóz...". Opowiadają, jak najpierw "koczowały" gdzie się dało, że Gorzów był ciemny, zniszczony i pusty, że po zmierzchu nikt nie ośmielał się po zburzonym mieście chodzić. Jak zdobywały potem swoje pierwsze mieszkanie. Jak łączyły naukę z pracą i niekiedy z utrzymaniem rodziny. O wspólnym mieszkaniu z obecnymi jeszcze w Gorzowie Niemcami. O kartkach na jedzenie. O odgruzowywaniu ulic.
Pani Weronika Kurjanowicz przypomniała takie często zadawane im pytanie: "Co wy, jedziecie Polski szukać?". Ale one właśnie tu znalazły swoją małą ojczyznę, swoje miejsce na ziemi... I teraz mówią: "Ja kocham to miasto".

Chyba nigdy za wiele pamięci o przeszłych czasach. Na dodatek "czas robi swoje"...
Po filmie zaproszono wszystkich na słodki poczęstunek i na zwyczajne pogadanie na temat obejrzanego filmu w różnych mniejszych i większych grupach. Na projekcji i na spotkaniu obecne były dwie bohaterki filmu. Ale może było ich więcej?...

Ewa Rutkowska
Fot. Radosław Siuba

21-02-2015



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl