Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Festiwal Filmów Optymistycznych w Lamusie
12. Multimedia Happy End - Festiwal Filmów Optymistycznych
Pokaz Niezależnego Kina
Gorzów, Miejski Ośrodek Sztuki / Cafe Lamus, 25 lutego 2015


Jak na wstępie powiedziała p. Iwona Bartnicka, Miejski Ośrodek Sztuki ma bardzo przyjazne kontakty z organizatorem tego Festiwalu w Rzeszowie i nagrodzone filmy goszczą w Gorzowie po raz drugi. Ideą Festiwalu jest pokazanie filmów ukazujących Polskę z nieco innej strony. Optymistycznie, ale nie wygładzonych. Z różnych opinii wiemy, że zaproponowana formuła wzbudza w widzach chęć do życia, daje pozytywną energię, podbudowuje... Motywem przewodnim Festiwalu jest Ryba, która (jak w bajce) spełnia ponoć wszelkie życzenia.

Pani Iwona powiedziała też, że są to filmy "pozytywnie zakręcone". I takiego "zakręcenia" życzyła widzom. A mnie zabrakło optymizmu, aby wytrwać na seansie. Nie przyswajam  tego, że emisja odbywała się bardzo głośno... Dla mnie za głośno. I dlatego na projekcjach filmowych pojawiam się od czasu do czasu... Tu też nie czekałam, co będzie dalej... Program przeczytałam w internecie. 

Pierwszy film - "44" (z 2013 roku) w reżyserii Aleksandry Góreckiej. Film nagrodzony Złotą Rybą dla najlepszego studenckiego filmu fabularnego.
Drugi film - "Ludzie ze stali" (z 2014 roku), w reż Rafała Makolądry. Złota Ryba dla najlepszego filmu dokumentalnego.
Trzeci film - "Gulumphing", reż Kamila Józefowicz, wyróżniony.
Kolejny film - "Skrzydła" (z 2013 roku) w reż. Michała Bojtały. Specjalna Nagroda Złotej Ryby, przyznana przez autorów bloga Sfilmowani.
I "Kemping" ( z 2014 roku), w reż. Krzysztofa Jankowskiego. Grand Prix dla najlepszego filmu Festiwalu.

A tak na koniec, to Lamus robi mało optymistyczne wrażenie. Jest jakiś "opuszczony". Niby "Cafe", ale nawet bez możliwości kupienia tego napoju. To miejsce "nie żyje". Mam wrażenie, że utrzymywane jest sztucznie. Coś nie "zaiskrzyło"? Czy za bardzo, od połączenia (z MOS-em)?

Ewa Rutkowska 

25-02-2015



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl