Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Hermańce Barbary Kosmowskiej w DKK
Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z. Herberta
Gorzów, 19 marca 2015

Tym razem dyskutowaliśmy nad książką Barbary Kosmowskiej "Hermańce". Oto streszczenie z okładki tej książki: "Witamy w Hermańcach. Przed nami Dolina Majtek, gdzie wiosną chłopcy sprowadzają miejscowe dziewczęta, a latem uganiają się za wczasowiczkami z Warszawy. Nieco dalej Suche Bagna, które upodobali sobie samobójcy. Na wzgórzu klinika psychiatryczna, w środku wsi kościół, obok knajpa o wdzięcznej nazwie Malczik. A oto M. Złotowski, przyszły wielki pisarz. To on będzie naszym przewodnikiem po dziwnej wsi, gdzie żonę można wymienić na piłę mechaniczną. To z nim będziemy marzyć o innym lepszym świecie. Pomiędzy jednym ekscesem, a drugim mieszkańcy Hermańców tkwią w ogólnej niemocy. Jednak zabójstwo niepozornej Ilonki Szczęście budzi ich z letargu. Kim jest morderca dziewczyny i czego tutaj szuka? Czy po zbrodni życie w Hermańcach może być takie jak dawniej?".

Na spotkaniu DKK w czwartek, było nas ponad 10 osób. Książka podobała się umiarkowanie. Najbardziej raziły "niecenzuralne" słowa, których tu jest dość dużo. I choć otacza nas taki język wszędzie prawie, to w literaturze (my) szukamy świata bardziej pięknego. Barbara Kosmowska dość sugestywnie i z humorem stworzyła te niejednoznaczne postacie. Na pewno jest jeszcze wiele takich miejscowości, gdzie beznadzieja zajmuje główne miejsce. Np. oglądane w reportażach wsie popegeerowskie. Ale nie tylko te. Brak pracy, brak kontaktów z innymi miejscowościami (likwidacja autobusów np.), brak pieniędzy na wszystko, więc i niemożliwość wyrwania się z tego marazmu. Zostaje sklep, w którym jest tanie piwo... i ta szara codzienność i... marzenia. Tutaj wyraźnie autorka nakreśliła kilka postaci, np. ojciec wracający często z "Malczika", wykłady doktora Rocha, położna i jej ręce, bezdomny poeta i zakochana w nim bibliotekarka, upośledzona Ilonka... Ale to bardzo smutny widok.

Następne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki - 23 kwietnia br. w gmachu Biblioteki.

Ewa Rutkowska
Fot. Radosław Siuba


19-03-2015



/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl