Logowanie
|
|
Relacje |
|
Klub Melomana w maju Spotkanie w Klubie Melomana Filharmonia Gorzowska, 5 maja 2015 r.
"To okazja, by w miłej, kameralnej atmosferze porozmawiać o muzyce, o tym, co się wydarzy w filharmonii w najbliższym miesiącu i na co warto zwrócić szczególną uwagę." Taki anons w SPAM*-ie pojawia się każdego miesiąca i wierni fani podążali do sali kameralnej Filharmonii, aby posłuchać "co, gdzie, kiedy?" i tych specjalnych koncertów, które tylko na tę okazję proponował, wspólnie z muzykami naszej Orkiestry p. Z. Marek Piechocki, prowadzący Klub Melomana. Tak było i tym razem.
Na początek p. Dorota Kaufman zagrała na flecie utwór Zbigniewa Bargielskiego pt. "W poszukiwaniu zagubionych nut /dźwięków". A potem podyskutowaliśmy o minionym koncercie z udziałem pianisty Marka Drewnowskiego. Według znawców, "brakowało w tym koncercie spójności z orkiestrą". Kolejny punkt spotkania to pierwszy majowy koncert w naszej Filharmonii, "Muzyka symfoniczna Adama Sztaby z gościnnym udziałem Kasi Wilk", który odbędzie się w najbliższy piątek, 8 maja br. Pan Marek Piechocki opowiedział co nieco o artyście i jego poszukującej muzyce. O tym, że pomysły czerpie z muzyki ludowej, pisze muzykę do filmów i tworzy spektakle muzyczno-taneczne.
Omówił też program III Festiwalu Muzyki Współczesnej im. Wojciecha Kilara "Trwanie i ruch". Cykl koncertów, wystaw i spotkań odbędzie się w różnych miejscach Gorzowa w dniach od 15 do 22 maja br. W programie można przeczytać m. in.: "Festiwal, to jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych w regionie. Jego ideą jest promocja muzyki XX i XXI wieku - jej twórców i ich dorobku oraz artystów specjalizujących się w jej interpretacji...". Festiwal rozpoczyna wystawa zdjęć Zdzisława Sowińskiego "Wojciech Kilar - teraz, teraz, teraz... i amen". Wernisaż 15 maja o godz. 18.00, a o godz. 19.00 Koncert inaugurujący Festiwal.
Na zakończenie spotkania, jak się okazało - ostatniego w takiej formule z prowadzącym p. Markiem Piechockim, dwaj panowie: Waldemar Żarów i Grzegorz Tobis, gorzowscy filharmonicy zagrali tylko dla nas trzyczęściową Sonatę na dwa klarnety. Wszyscy wykonawcy zostali obdarowani szczególnym tomikiem, pt. "Ad' libitum" autorstwa p. Marka. I tak zupełnie na koniec posłuchaliśmy muzyki klezmerskiej... Niegdyś muzyki związanej z żydowskimi obrzędami religijnymi, która z czasem przerodziła się w muzykę rozrywkową graną w czasie żydowskich uroczystości, by wreszcie połączyć się z jazzem.
Ewa Rutkowska Fot. Radosław Siuba
5-05-2015
/ sprawozdania z tego miesiąca
|
|
Komentarze
brak komentarzy
zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..
|
|
|
Kalendarz imprez
|