Pejzażyści śląscy na Noc Muzeów Międzynarodowy Dzień Muzeów Otwarcie wystawy pt. "Pejzażyści śląscy II połowy XIX i I połowy XX wieku" Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta, Zespół Willowy-Ogrodowo / Oficyna Gorzów, 16 maja 2015
Ale na początek kilka słów o idei Nocy Muzeów powiedział dyrektor Muzeum, p. Wojciech Popek. 16 maja jest to najbliższa data do 18 maja Święta Muzeów, które obchodzone jest od 1978 roku. Pierwsza Noc Muzeów odbyła się w 1997 roku w Berlinie. W Polsce po raz pierwszy taka impreza została zorganizowana przez Muzeum w Poznaniu w 2003 roku. Następnie w Warszawie. W Gorzowie odbywa się od momentu zakończenia remontów we wszystkich obiektach muzealnych. Na tę dzisiejszą Noc (Muzeum czynne do godz. 22.00) zaplanowano wystawę z prywatnej kolekcji prof. Czesława Osękowskiego z Zielonej Góry. Są to dzieła mało znane, pejzażystów śląskich II połowy XIX i I połowy XX wieku, przedstawiające krajobrazy karkonoskie. A p. Czesław Osękowski dodał, że jest to trzecia część jego kolekcji, która składa się ze 100 obrazów. Kryterium, jakie sobie postawił: muszą to być prace profesorów albo absolwentów Akademii Wrocławskiej. I po drugie: muszą to być pejzaże przedstawiające Karkonosze.
W XIX i na początku XX wieku wielu wybitnych malarzy malowało pejzaże w tej części Europy. Prace te są rozproszone w Niemczech, Polsce, a nawet w USA. Zakupu dokonuje na aukcjach i w prywatnych negocjacjach. Posiadanie dobrego malarstwa dla niego i jego żony jest bardzo ważne. Zbiory z jego kolekcji były eksponowane na wielu wystawach, m. in. w Galerii Narodowej w Warszawie i w Niemczech. Kuratorem gorzowskiej wystawy jest p. Janusz Michalski. On z kolei przybliżył dość licznie zebranej publiczności ten okres w dziejach sztuki, zwracając szczególną uwagę na artystów pochodzących z Wrocławia, zafascynowanych karkonoskimi pejzażami. "Wiek XIX, to wiek, w którym wzmocniło się zainteresowanie malarstwem pejzażowym. Powstaje nawet w Szklarskiej Porębie swoista kolonia artystów... Wybitnym przedstawicielem tego nurtu był Adolf Dressler". Na tej wystawie możemy podziwiać m. in. jego "Krajobraz karkonoski" albo nieprawdopodobne wręcz "studium drzewa".
Oblegany i fotografowany był "Krajobraz leśny z wodnym młynem" Roberta Śliwińskiego. Piękne "Widoki na Śnieżne Kotły i Łabski Szczyt" Carla E. Morgensterna. Jeden datowany na 1910 rok i drugi, o tym samym tytule, z roku 1919. Paula Austa "Duszniki Zdrój". Ernsta Friedricha von Stowerroffsky'ego "Krajobraz zimowy", Gustava Olbrichta "Okolice Sosnówki k/ Jeleniej Góry", czy Katariny Kosack "Zamek Chojnik", oraz Carla Covena Schirma "Wrzosowisko". I jeszcze inne wielkie nazwiska... i obrazy przyprawiające o swoisty "zawrót głowy". Pan obok głośno mówi: "To było malarstwo... To były czasy...". Ja też jestem zachwycona i uważam, że jest czym pocieszyć oko... Tę wystawę trzeba zobaczyć, nawet nie jeden raz.
Czesław Osękowski - polski historyk, politolog, specjalizujący się w historii powszechnej po II wojnie światowej, historii współczesnej Polski oraz naukach politycznych. Nauczyciel akademicki, związany z Uniwersytetem Zielonogórskim. Urodził się w Gubinie. Jest prof. dr. habilitowanym. Namiętny kolekcjoner obrazów pejzażystów ze Śląska.
Ewa Rutkowska Fot. Bartosz Nowak
16-05-2015
/ sprawozdania z tego miesiąca
|