Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Subiektywne „Powidoki”

Widziałem powstawanie tego projektu, ciężką pracę i zaangażowanie. Zasłużyła sobie na wystawę - powiedział kurator Galerii Nowych Mediów, Zbigniew Sejwa, podczas wernisażu prac Moniki Szalczyńskiej „Powidoki”, 
19 października 2006r. 

W pierwszej odsłonie wystawy, studentka fotografii poznańskiej ASP prezentuje samodzielnie wykonane repliki XIX-wiecznej  zabawki optycznej, zoetropu. Wyglądem przypomina bęben z namalowanymi wewnątrz obrazkami. Po wprawieniu urządzenia 
w wirowanie, patrząc przez jego szparę, można zaobserwować iluzję ruchu. W pewnym sensie machina czasów wiktoriańskich nakreśliła drogę rozwoju kina. W swoich zoetropach Monika zatrzymała wspomnienia ikon kultury, które poznała jako dziecko, na zasadzie skojarzeń i mnóstwa obserwacji: Marylin Monroe i pola bawełny, to doskonałe połączenie -- mówi.

Goście wernisażu sami zaczęli wspominać ulubione postacie z dzieciństwa i zastanawiać się nad wynikiem swoich skojarzeń: Dawniej Charlie Chaplin wydawał mi się śmiesznym panem w meloniku. I te wąsy... Zastanawiałem się gdzie on ma usta. Kilkanaście lat później jego symbolika była poważniejsza - opowiada Jerzy Gąsiorek. 

Druga część wystawy to „Tarzany” - historia udomowionego przez Monikę „króla dżungli”. Na fotografiach widzimy przedmioty codziennego użytku, pstryczek od lampy czy dywan. Ode mnie pożyczyła bigos i kaszę gryczaną - mówi siostra artystki. Wszystko proporcjonalnie dostosowane do sytuacji, w jakiej akurat znajduje się bohater. 

Całość powstała po nałożeniu obrazu ikony kultury na bardzo indywidualne skojarzenia 
z nią związane, z okolicznościami przy jej pierwszym poznaniu
- opowiada Monika Szalczyńska. 

„Powidoki” to wspaniała podróż sentymentalna w czasy, kiedy samodzielne sięgnięcie blatu stołu wydawało się niemożliwe. Artystka zachęca do odnalezienia własnych powidoków.


                                                                                         (tekst: Marcin Słowiński)



24-10-2006
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl