Przy Leszku W weekend gorzowski Jazz Club “Pod Filarami” rozrywany był przez tłumy miłośników muzyki, jaką oferuje takie miejsce. Piątkowy wieczór (9 lutego 2007 r.) umilił nam najstarszy pod względem stażu nauczyciel Małej Akademii Jazzu - Leszek Dranicki.
Koncert podzielony był na dwie części. Do pierwszej przerwy grane były utwory liryczne. Muzyk jest znany z tego, że zajmuje się tzw. jazzem środka. Są to utwory, które według polskich słuchaczy nie należą do tej muzyki, ale w innych krajach nikt nie ma wątpliwości co do umieszczenia ich w tej kategorii. L. Dranicki komponuje tak utwory, aby mieściły się pomiędzy jazzem zagranicznym a polskim. Podczas koncertu zaprezentował 9 własnych takich piosenek. Autorami tekstów są m. in. Agnieszka Osiecka, Grzegorz Bukała.
W rzeczywistości to nie był taki zwykły koncert. Ludzie dobrze bawili się, a artysta ćwiczył na publiczności, a dokładniej - prezentował materiał, który chce nagrać na płytę wraz ze swoim zespołem. Planujemy nagranie płyty w maju, ale czy uda nam się znaleźć wytwórnię, która ją wyda, to jeszcze zobaczymy. W tej chwili mamy już patronat - Radio Gdańsk. Szukamy jeszcze sponsorów. Krążek prawdopodobnie nazwiemy “Listy dżezujące” z podtytułem “Piosenki o uczuciach niewygodnych”. Będą to utwory w formie listu - - powiedział L. Dranicki.
W drugiej części koncertu zagrał i zaśpiewał standardy jazzowe. Ogółem mogliśmy usłyszeć ok 20 utworów.
Chociaż artysta mieszka w Gdańsku, to czuję się w Gorzowie jak u siebie. Przyjeżdża tutaj bardzo często, chociażby po to, by poprowadzić zajęcia z MAJ. Osoby które spotykają go na ulicy, rozpoznają jako “pana jazz”. Dla nas, gorzowian, jest on tym miłym, śmiesznym, rozśpiewanym panem, a dla świata muzyki - wokalistą i gitarzystą jazzowym, który ma na swoim koncie już trzy autorskie płyty. Kompozytor, autor tekstów, osoba koncertująca z czołowymi postaciami polskiego jazzu.
(tekst: Aneta Boruch)
12-02-2007
/ sprawozdania z tego miesiąca
|