Nie taki słodki, jak go malują W piątek, 30 listopada 2007 r., w klubie Magnat zagrał zespół Psychocukier w składzie: Sasza Tomaszewski - gitara, Marcin 'Awaria' Awierianow - - perkusja oraz Piotr Połoz - gitara basowa. Grupa przyjechała do nas z Łodzi.
Mówiąc, że nigdy nie słyszeli o Sonic Youth, brzmią jak posłanka Sawicka, która nigdy nie słyszała o łapówce. Sami określają swoją twórczość jako psychodelicflowerpunknoisegarage (miejska gitarowa muzyka taneczna). Psychocukier zadebiutował w czerwcu płytą "Małpy morskie".
Tradycyjnie już koncert opóźnił się o około godziny. W przeciwieństwie do chociażby wydarzenia z 9 listopada, czyli promocji płyty Kawałka Kulki, Magnat nie pękał w szwach. Nie można też było kupić piwa, bo klubowy bar był zamknięty. Nie przeszkadzało to jednak uczestnikom w dobrej zabawie. Trio z Łodzi mocnym gitarowym brzmieniem zjednało sobie gorzowską publiczność. Oprócz energetycznych dźwięków, nie dało się też nie zauważyć ich oryginalnej strony wizualnej. Duże ciemne okulary, baki i wąsy u 2/3 składu zespołu z pewnością wzbudzają zainteresowanie. Jeśli ktoś jeszcze ich nie słyszał, powinien zajrzeć na www.myspace.com/psychocukier666.
Zanim jednak Psychocukier zaprezentował się przed gorzowską publicznością, atmosferę w klubie podgrzali dwaj gorzowianie: Kamiński i Brożek, czyli Błażej Król i Wojtek Potocki. Trzeba przyznać, że nieźle im się to udało. Ich niezwykła aranżacja i oryginalne teksty zdecydowanie mogą poprawić humor. Można powiedzieć, że zgotowali nam nie lada zadymę, zwłaszcza w momencie, gdy urządzenie produkujące sztuczny dym zacięło się i wywołało nadprodukcję. Gościnnie zaśpiewali też Magda Turłaj i Daniel Adamski. Widok Magdy na scenie nikogo nie zaskoczył, widok Daniela z mikrofonem - to co innego. Może jednak przestaniemy się tak dziwić, kiedy każdy z nas posłucha piosenek przygotowanych przez Adamsa i Polisz Justina z okazji 751-lecia Gorzowa.
(tekst: Monika Puzio)
4-12-2007
/ sprawozdania z tego miesiąca
|