O chłopcach z Placu Broni "Chłopcy z Placu Broni" - adaptacja słynnej powieści Ferenca Molnara - to kolejna już w tym sezonie propozycja gorzowskiego Teatru im. Juliusza Osterwy.
W spektaklu, obok kilku aktorów gorzowskiego Teatru, występują dzieci i młodzież ze Studia Teatralnego. Reżyserii podjęła się Teresa Lisowska, aktorka Teatru.
Głównym bohaterem "Chłopców z Placu Broni" jest Ernest Nemeczek, członek grupy tytułowej, który przez swój niski wzrost i częstą niezdarność nie potrafi zyskać ani większej sympatii, ani szacunku swych kompanów. Nadchodzące starcie z inną osiedlową grupą (Czerwonoskórych), o dominację na Placu, stanie się dla niego okazją do pokazania swych prawdziwych możliwości. Tak samo jak w powieści, i w jej gorzowskiej adaptacji zostają poruszone zagadnienia braterstwa, oddania, poświęcenia, honoru i walki. Jednocześnie jest to zajmujący portret dziecięcego świata, który próbując naśladować rzeczywistość, staje się dla niej fantastyczną alternatywą. Bo tak żyć potrafią tylko dzieci.
"Chłopcy z Placu Broni" to dość wierne przełożenie na deski teatralne powieści Molnara. Po strojach, zachowywaniu i słownictwie bohaterów można swobodnie dojść do wniosku, że akcja została uwspółcześniona. Fabuła spektaklu skupia się przede wszystkim na młodych bohaterach, ich wzajemnych relacjach, urokliwie przedstawionych i przekonująco zagranych. I aż niepotrzebnymi zdają się być ingerencje w ich świat osób dorosłych. Pojawiają się oni na chwile, sprawiając wrażenie wciśniętych na siłę.
Jest to spektakl wierny swemu pierwowzorowi. I choć momentami aż się prosi, by wyciągnąć z powieści nowe realizatorskie rozwiązania, główną uwagę zwraca i tak sama opowieść, której przebieg obserwuje się ze sporym zaangażowaniem. Trudno jednak wymagać od tego spektaklu wiele, w końcu to przedstawienie dla dzieci. I rolę swą pod tym względem spełnia: uczy, bawi i ciekawi.
(tekst: Marcin Kluczykowski)
27-05-2008
/ sprawozdania z tego miesiąca
|