Z okazji 3-lecia Zespołu Wokalno-Instrumentalnego "Wena", 17 czerwca 2008 r. w Klubie Kultura "Pogodna Jesień" GDK odbył się koncert Zespołu oraz zaproszonych z tej okazji gości.

Założycielkami "Weny" są jej aktualne członkinie, Wanda Kafka (akordeon, śpiew) oraz Jolanta Szeliga-Bujak (gitara, śpiew). Rok temu do Zespołu dołączyła Teresa Krzemińska (harmonijka, marakasy, tamburyno). Trio, mimo krótkiego czasu działalności, ma na swoim koncie już kilka sukcesów (w tym wygrana w XIII Wojewódzkim Przeglądzie Artystycznego Ruchu Seniorów "ARS" 2008 w Bydgoszczy). Muzyka Zespołu określana jest jako "retro", w repertuarze znajdują się piosenki greckie, cygańskie i lwowskie. "Wena" często występuje w gorzowskich szkołach, jakiś czas temu zaprezentowała się również w domu pomocy społecznej. Grupa na stałe działa w Klubie Kultury "Pogodna Jesień" GDK.

Świętowanie swego 3-lecia Zespół rozpoczął utworem "Przy kominku" z repertuaru Ireny Santor. W dalszej kolejności znalazły się m.in.: "Tańczmy po miłości kres", "Kasztany", "Już nigdy", "Złamano tyle serc" czy "W maleńkiej, cichej tej kawiarence". Po krótkiej przerwie zgromadzonym zaprezentował się zaprzyjaźniony zespół "Retro". W ich wykonaniu zabrzmiały takie utwory jak: "Powróćmy jak za dawnych lat", "Dziś prawdziwych Cyganów już nie ma" czy "Zielone oczy". W takt utworów wykonywanych przez trzech muzyków, zgromadzeni poderwali się do tańca. 

Podobnie było, gdy na scenę powróciła "Wena". Odmienione wizualnie panie wystąpiły 
z takimi utworami jak: "Serduszko puka w rytmie cza-cza", "Grecka miłość jak wino" czy "Ta piękna noc". Muzyczne podróże Zespołu zakończyły się wizytą we Lwowie ("Bal u ciotki Marcinkowej"), białym walcem ("Niebo z mojej strony" Czerownych Gitar) oraz utworem grupy Vaya Con Dios. Trwający ponad dwie godziny koncert bardzo spodobał się gorzowskim seniorom, którzy zgodnie oklaskiwali Zespół. Nie dziwi to zresztą; ciekawe interpretacje powszechnie znanych utworów oraz różnorodność instrumentów 
w połączeniu z głosem Jolanty Bujak robią bardzo pozytywne wrażenie.


                                                                            (tekst: Marcin Kluczykowski)