Muzyka w letnim deszczu Zebrani 1 sierpnia 2008 roku na dziedzińcu parafii katedralnej goście mogli poczuć wyjątkową atmosferę beztroskiego, letniego wieczoru, jeszcze zanim zabrzmiały pierwsze dźwięki Kabaretowej Serenady.
Trzeci dzień Festiwalu "Serenada nad Wartą" przywitał publiczność ciepłym, wilgotnym powietrzem zapowiadającym letnią burzę. Kameralny plac z kolorowo podświetlonymi arkadami, otaczające go budynki z czerwonymi dachami, o których ktoś z zebranych powiedział, że wyglądają jak dekoracje, wszystko to sprawiało, że słuchacze odprężeni po upalnym dniu z ciekawością oczekiwali mającego się niebawem odbyć koncertu.
Piątkowy koncert nie był zjawiskiem kojarzącym nam się stricte ze słowem "kabaret". Kwartet Uwaga! (w składzie Maurice Maurer (Niemcy) - skrzypce, Christoph König (Niemcy) - skrzypce, altówka, Mirosław Tybora (Niemcy) - akordeon, Sven Vilmssohn (Niemcy) - kontrabas) za cel postawił sobie realizację szerokiego spektrum muzyki w dość nietypowim składzie, jakim jest dwoje skrzypiec, akordeon i kontrabas. Artyści tworząc własne interpretacje łączą elementy pochodzące z różnych kręgów muzycznych. W wykonaniu zespołu usłyszeć można muzykę klasyczną, jazz, csardas czy musette. Skład instrumentalny wymusza na kwartecie dużą elastyczność przy wykonywaniu utworów, w związku z czym w zespole nie można wyodrębnić stałego solisty. Każdy muzyk w trakcie koncertu przejmował rolę zarówno głosu wiodącego, jak i akompaniatora.
W wykonaniu zespołu z Niemiec mogliśmy posłuchać muzyki podanej lekko i z uśmiechem. Niepowtarzalną, radosną atmosferę artyści tworzyli na każdym kroku. Już zapowiedzi poszczególnych utworów okraszone subtelnym humorem, dodatkowo zabawne stawały się dzięki próbom porozumienia z publicznością w języku niemieckim. Specyficzny rodzaj konferansjerki, która prowadzona przez samego występującego artystę umożliwia mu nawiązanie bliskiego kontaktu z zebranymi, pozwalał publiczności poczuć się częścią wydarzenia artystycznego. Gra muzyków nawet pod względem technicznym zawierała swbodne elementy, takie jak np. wykorzystanie skrzypiec jako instrumentu perkusyjnego. Wreszcie elementem nadającym występowi lekkości było samo zachowanie muzyków w trakcie utworów. Uśmiechy, którymi obdarzali publiczność i siebie nawzajem, prawie aktorska gra przy dialogach muzycznych, wyrazista mimika, to wszystko jeszcze bardziej umilało odbiór serwowanej muzyki.
Mimo deszczu atmosfera na dziedzińcu stawała się coraz cieplejsza. W połowie występu artyści zmuszeni byli przenieść sie pod arkady, gdzie ku radości zebranych koncert kontynuowano. Kwartet Uwaga! oprócz muzyki wesołej i lekkiej zaprezentował także ballady, utwory które mimo przyjemnej melodyki zawierają w sobie coś nostalgicznego. Wspomnieć można tutaj choćby dwa utwory Astora Piazzoli, Adios Nonino (Żegnaj dziadku) napisany krótko po śmierci dziadka, czy równie liryczne Oblivion (Zapomnienie).
Muzycy kwartetu Uwaga! pokazali, że sztuka "dobra", wykonana perfekcyjnie przez światowej klasy artystów, może być jednocześnie lekka, przyjemna w odbiorze i zrozumiała dla szerokiej publiczności. Mieszkańcy Gorzowa, którzy zebrani na dziedzińcu parafii katedralnej pozostali z niemieckimi artystami do końca koncertu, są najlepszym dowodem na to jak duże jest zapotrzebowanie na tego typu rozrywkę. Mam więc nadzieję, że kwartet będzie jeszcze gościł w naszym mieście, a tymczasem pozostaje mi podziękować muzykom za to, że wszyscy wróciliśmy tego wieczoru do domów uśmiechnięci.
(tekst: Agnieszka Winiecka)
4-08-2008
/ sprawozdania z tego miesiąca
|