Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

DKF „Megaron” | „W górę Jangcy”

Twórca tego filmu, Yung Chang, Kanadyjczyk, mający jednak swoje korzenie w Chinach, powraca do swego rodzimego państwa, by skonfrontować wyobrażenie, jakie stworzył dzięki wspomnieniom swego dziadka, ze współczesnymi realiami. Chiny jednak nie są już tym samym państwem, 
o którym rozprawiam dziadek Changa. Chiny to z jednej strony kraj kapitalistyczny, z drugiej jednak biedny, w którym niejedna rodzina musi walczyć o przeżycie.

Te szokujące przemiany zostały ukazane na przykładzie biednej rodziny Yu, kilku członków innych rodzin próbujących wieść godne życie oraz tytułowego bohatera tego dokumentu – - rzeki Jangcy. „Rzeka, która wymazała jej przeszłość, napisze jej przyszłość” – tak brzmi podtytuł tego filmu, a tyczy się on starszej córki rodziny Yu, która zmuszona jest do pracy na turystycznym statku odbywającym kursy wzdłuż Jangcy. I właśnie w tym momencie na ekranie pojawiają się najbardziej zajmujące, a jednocześnie najbardziej absurdalne kontrasty. 

Z jednej strony oglądamy walczącą o przeżycie rodzinę Yu, młodych handlarzy, a także dziesiątki nastolatków pracujących na statku, z drugiej jednak rozradowanych turystów 
z zachodu, którym przewodnicy wciskają kłamstwa o ciągle żywej potędze Chin. Potęga istnieje, owszem, jednak co to za potęga, kiedy władza nie potrafi zapewnić godnego życia wszystkim swoim obywatelom, dla których po przymusowych przesiedleniach zaczyna brakować dachów nad głową. Symbolem chińskiej wielkości jest w filmie Tama Trzech Przełomów, która w zamyśle ma być największą elektrownią wodną na świecie. Obok jednak żyją przecież ludzie...

I to właśnie na ludziach Yung Chang skupia się w swoim dokumencie najbardziej. Poznajemy ich losy, stosunek do nowoczesności i trudność w dostosowaniu się do nowych realiów. Historie prezentowanych bohaterów przejmują. Chang nie ocenia, doskonale wyważa proporcje między jedną a drugą stroną rzeki, jedną a drugą stroną Chin, 
w konsekwentny i złożony sposób scalając je w jeden, przygnębiający obraz. Bo, jak się okazuje, Chiny to nie tylko państwo pięknie wyglądające na zdjęciach robionych przez rzesze turystów. Chiny to również kruchy człowiek, który najpierw łagodnie wypowie się 
o swoim kraju, potem jednak nagle wybuchnie płaczem, mówiąc „Ciężko żyć w Chinach zwykłym ludziom”. Znakomity dokument.


                                                                           (tekst: Marcin Kluczykowski)



31-10-2008
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl