O bardach i mantrach 23 stycznia 2009 r. w Grodzkim Domu Kultury przy Wale Okrężnym odbył się recital Elżbiety Kuczyńskiej, a także koncert „Mantratrans” w wykonaniu Teatru „Wielkie Koło” z Będzina.
Najnowszy recital Elżbiety Kuczyńskiej zatytułowany został „Pieśni wielkich bardów”. Bardami pierwotnie określano celtyckich poetów i pisarzy, spotykanych na europejskich dworach pomiędzy XI a XVII wiekiem. Współcześnie jednak określeniem „bard” nazywa się wybitnego artystę, wykonującego autorskie utwory z towarzyszeniem instrumentu, najczęściej gitary.
W repertuarze Elżbiety Kuczyńskiej, która przyznała, że bardowie mieli wielki wpływ na to, co obecnie robi, znalazły się utwory Marka Tercza, Boba Dylana, Włodzimierza Wysockiego, Leonarda Cohena, Bułata Okudżawy, Karela Kryla, Jacka Kaczmarskiego, Edwarda Stachury i Jacquesa Brela. Kłopoty artystki ze zdrowiem czy rozstrajającą się gitarą w żadnym stopniu nie wpłynęły na wspaniały, nostalgiczny charakter tego wieczoru. Jej doskonały głos wynagrodziłby zresztą wszystko.
Jako kolejny zaprezentował się, wielokrotnie już występujący w Gorzowie, Teatr Wielkie Koło z Będzina. Tym razem jednak nie było to przedstawienie dla dzieci, a koncert dla widzów dorosłych, zatytułowany „Mantratrans”. Jest to połączenie różnych gatunków muzycznych (blues, reggae, jazz), które jednak na scenie tworzą zaskakująco zwartą całość. Teksty autorstwa założyciela Teatru, Jacka Łabacza, to jedna wielka afirmacja życia. Sporo w nich radości, a jednocześnie i nostalgii, która jednak nie każe nam się użalać nad sobą, a zwrócić uwagę na innego człowieka. Z utworów „Rozchulantyna” czy „Taka moja mantra” aż kipi od pozytywnej energii. A wszystko świetnie zagrane i zaśpiewane przez utalentowanych młodych ludzi: Annę Wątrobę, Agatę Brzóskę, Pawła Wlazło i Jacka Łabacza.
Tekst: Marcin Kluczykowski Fot. Piotr Merda
2-02-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
|