54. Doroczna Wystawa Fotografii GTF Pięćdziesiąty czwarty raz Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne umożliwiło fotografom zaprezentowanie prac na Dorocznej Wystawie, skomponowanej ze zdjęć nadesłanych na konkurs. Otwarcie ekspozycji miało miejsce w piątek - 6 lutego 2009 roku w Małej Galerii.
Tegoroczna Wystawa składa się ze 103 prac 23 autorów. Początkowo nadesłano 359 zdjęć, z czego wybrano tylko te najlepsze pod względem technicznym. Selekcja była potrzeba, bo, jak powiedział prezes GTF Marian Łazarski, autorom trudno było wybrać ze swoich rozległych zbiorów wartościowe zdjęcia, i ciężar decydowania, które są najlepsze, spadł na jury. Oprócz walorów technicznych, w tym roku sędziowie postawili na „myślenie fotograficzne”, czyli rozważne wykonywanie zdjęć, nie pod wpływem chwili czy przeczucia.
Nadesłane prace oceniało jury w stałym składzie: Władysława Nowogórska (członkini ZPAF z Gorzowa Wlkp.), Henryk Król (członek Związku Polskich Artystów Fotografików z Poznania), Sławomir Jach (z PWSZ w Gorzowie) oraz Marian Łazarski (prezes GTF oraz członek ZPAF w Gorzowie). Kryteria najlepiej spełniła po raz kolejny Mirosława Granops, wielokrotnie nagradzana w konkursach GTF. W tegorocznej Wystawie I nagrodę otrzymała za 3 zdjęcia z cyklu „Skały”. Drugą nagrodę przyznano Agacie Maj za 2 fotografie „Azrael”, natomiast trzecią - Bartoszowi Zakrzewskiemu za prace: „Słodka śmierć”, „W oczekiwaniu”, „Ten, który chodzi ponad polami”.
Podczas wernisażu nagrodzono zwycięzców oraz wyróżnionych w kilku kategoriach. Za portret im. Zbigniewa Łąckiego przyznano wyróżnienie Pawłowi Szeligowskiemu - za zestaw zdjęć „Szlakiem gorzowskiego rzemiosła”, natomiast za pejzaż im. K. Ludwikowskiego – Andrzejowi Ceckowskiemu - za zdjęcie „Idę cichą ulicą”. Wyróżnienie w kategorii „reportaż” otrzymał Paweł Gondek, za 6 zdjęć „Pana Kazia”, a w kategorii najlepszego zdjęcia architektury - Łukasz Wojtecki za 5 fotografii „Gorzów w architekutrze”.
Szczególnie nagrodzona została Katarzyna Kućko, która debiutowała sześcioma fotografiami: czterema z serii „Mały człowiek w geometrycznym Berlinie”, oraz „Londyn - pies z irokezem” i „xxx”.
Tegoroczna wystawa to nie tylko prezentacja wartościowych fotografii, ale też pewnego rodzaju pouczenie, wskazówka na przyszłość. Jury podkreśla, jak ważna jest technika i myślenie podczas wykonywania zdjęć. Fakt, że technologia cyfrowa umożliwia wielokrotne uchwycenie danego obiektu w jednym momencie, nie oznacza, że fotograf może zrezygnować z rozważnego planowania zdjęcia na rzecz „instynktu”. Dlatego też 54. Doroczna Wystawa pokazuje fotografie odpowiednio wykadrowane, z zachowaną perspektywą, estetyczne. Uwieczniają one piękną przyrodę (jak nagrodzone „Skały”), interesujące wydarzenia z życia codziennego (np. Mateusza Miszona „Ryby w wodzie”), osobliwych ludzi (cykl „Szlakiem gorzowskiego rzemiosła” Pawła Szeligowskiego) czy niezwykłość architektury („Mój Manhattan” Bożeny Włodarskiej).
54. Wystawa GTF po raz kolejny pokazała ujmującą fotografię i po raz kolejny zwróciła uwagę na pewne niedociągnięcia. Jak każda poprzednia, podniosła poprzeczkę dla fotografów, którzy zamierzają wykazać się talentem podczas przyszłorocznej edycji. A chętnych z pewnością nie brakuje, o czym świadczy między innymi przepełniona podczas piątkowego wernisażu Mała Galeria.
Tekst: Karolina Oleksa
9-02-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
|