"Kobiety u Piotra Stasika ubrane są w nagość" W piątek, 17 kwietnia 2009 roku, w Małej Galerii Gorzowskiego Towarzystwa Fotograficznego odbył się wernisaż wystawy "Fotografia" nieżyjącego już artysty Piotra Stasika. Chociaż tytuł ekspozycji niczym się nie wyróżnia, zawarte w niej prace z są nietuzinkowe, poruszają złożonością i fantazyjnością.
Piotr Stasik urodził się w 1953 roku w Poznaniu, mieście, które stało się jego wielką miłością. Od 1978 roku był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Fotograficznego, a od 1987 tworzył w poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Zasłynął jako designer czasopisma "Wprost". Swoją nowatorską twórczość prezentował na licznych wystawach w kraju i za granicą. W roku 30-lecia swojej pracy, dokładnie 29 stycznia 2008 roku, zmarł po długiej walce z chorobą.
Wystawa "Fotografia" została przygotowana w Gorzowie głównie dzięki współpracy prezesa GTF, Mariana Łazarskiego, i kuratora wystawy, Janusza Nowackiego, który podczas wernisażu przytoczył sylwetkę Piotra Stasika. Zwrócił uwagę na jego zamiłowanie do kobiecego ciała, wyrażane w wyjątkowych aktach. Najpiękniej skomentowała je członkini ZPAF - Grażyna Nowacka: Kobiety u Stasika nie są nagie. Są ubrane w nagość. Oprócz piękna ciała, artysta w swoich pracach zwraca uwagę na uroki Poznania. Stara się przedstawić zwykłe z pozoru miejsca w sposób magiczny i poruszający.
Podczas wernisażu szczególną uwagę przykuły cykle "Manekiny" i "Fotoobrazy". Są one odzwierciedleniem nieograniczonej wyobraźni i dążenia do powiązania rzeczywistości z fantazją i sennymi marzeniami. Dlatego też w tych cyklach autor miesza różne elementy codzienności, ożywia manekina i wplata w nie piękne krajobrazy czy urozmaica ciało ludzkie o skrzydła i szuflady wysuwające się z brzucha. Przy tworzeniu prac artysta czerpał z surrealizmu, wykorzystał różne odcienie bieli i czerni, aby oddać nostalgiczny charakter swoich wizji.
Piotr Stasik był niewątpliwie człowiekiem nie bojącym się przełamywania zasad i konwencji, swoje zdjęcia zmieniał w sztukę, przepełnioną magią i symbolami. Pokazywał, jak doceniać piękno kobiecego ciała i urok otaczających nas detali. Przez swoją twórczość stał się inspiracją dla fotografów, którzy dzięki niemu uwierzyli, że fotografia nie tylko musi odtwarzać rzeczywistość, ale może ją tworzyć zupełnie na nowo.
Tekst: Karolina Oleksa Fot. http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6784
22-04-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
|