Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Relacje

Lobo znaczy wilk

Pierwsze zdanie daje Bóg. Resztę trzeba dopisać samemu tak, żeby dorównać poziomem do pierwszej części – słowa Jakuba Winiarskiego, znanego krytyka literackiego, cytował Marek Lobo Wojciechowski podczas promocji swojego najnowszego tomiku poetyckiego "Ektoplazma". Spotkanie autorskie odbyło się w poniedziałek, 14 grudnia w Wojewódzkiej 
i Miejskiej Bibliotece Publicznej. 

Marek Lobo Wojciechowski urodził się w 1959 r. w Nowym Tomyślu, w województwie wielkopolskim. Ukończył Szkołę Chorążych Wojsk Inżynieryjnych we Wrocławiu. Przez 15 lat służył w garnizonie Skwierzyna. Obecnie jest już emerytowanym wojskowym. Od 1999 r. mieszka w Gorzowie. Jako poeta debiutował w 2007 r. tomikiem "Suplement". Zaraz po tym wydał drugi zbiór "Z wędrówek po okolicy", zawierający wiersze o Gorzowie. W tym roku razem z Karolem Graczykiem zorganizował 
I Gorzowski Festiwal Poetycki "WARTAL".

Marek Wojciechowski od pięciu lat udziela się na portalu poetyckim Nieszuflada.pl pod pseudonimem Lobo, co w wielu językach oznacza "wilk", a w odniesieniu do ludzi – "samotnik". Lobo to także jeden z bohaterów powieści irlandzkiego pisarza Jamesa Joyce’a.



"Ektoplazma" to już trzeci tomik poetycki w dorobku Marka Wojciechowskiego. Termin ektoplazma oznacza rodzaj paramaterii, która wydobywa się z ciała medium podczas seansu spirytystycznego. Tytuł książki odnosi się do nici wiążących ludzi, autor podkreśla, że po każdym spotkaniu z różnymi osobami zostaje w nas coś z ektoplazmy – wspomnienie dotyku, słów, myśli. Tomik został nominowany do nagrody głównej konkursu "Tyska Zima Poetycka".

Spotkanie w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej poprowadziła Krystyna Kamińska, która dawniej kierowała Wydawnictwem Artystyczno-Graficznym "Arsenał". Podczas promocji książki Marek Lobo Wojciechowski przeczytał kilka wybranych utworów 
z najnowszego zbioru i odpowiadał na pytania czytelników. Zapowiedział również, że 
w przygotowaniu są już kolejne dwa tomiki. 

Utwory z książki "Ektoplazma" Marka Lobo Wojciechowskiego:

EKTOPLAZMA

rzuca cień tam, gdzie go nie ma i to jest
problem. Jak Słońce, przesłonięte skrajem koszuli,
konturem twarzy. Świeci dotąd, nie dalej
lecz ciągnie się, rozwarstwia na włókna,
kładzie na pościelach, między talerzami.
W tłumie obcych bezbarwne nici, łączące
miejsca i zdarzenia. Kilka osób i domów
sprzed lat, w których bywa, nie daje spać.
Wszystko jest także w nim, kadr po kadrze.
Jeden z pochodu idących w milczeniu,
odległych wśród gmatwaniny ścieżek.


PSALM WYDZIEDZICZONYCH

Domy są puste, poszliśmy do pracy.
Świeżo ochrzczeni, umyci i czyści.

Puste jest łóżko, fotele i okna.
Poszliśmy walczyć na ziemię niczyją.

Jesteśmy czyści, hetero i metro.
I testosteron pulsuje nam w żyłach.

Tam czeka łóżko, fotele i okna.
A my walczymy na ziemi niczyjej.

Psy wyją nocą, a nas tutaj nie ma.
Śnimy sny gęste, cuchnące i brudne.

Domy są puste, a psy wyją nocą.
Nas tutaj nie ma, nas nie ma już nigdzie.


Tekst: Alicja Maszkowska



16-12-2009
/ sprawozdania z tego miesiąca
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl