Kształtu cierpienia nie można opisać W środę, 10 lutego w Klubie Kultury "Jedynka" Grodzkiego Domu Kultury odbyło się kolejne spotkanie w cyklu "Z kart historii", które zbiegło się z 70. rocznicą I masowej deportacji Polaków na Sybir.
Z tej okazji Związek Sybiraków przy współpracy Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego wydał monografię "20 lat Koła Związku Sybiraków w Gorzowie Wielkopolskim".
Wieczór upamiętniający wydarzenia sprzed 70 lat rozpoczęła Maria Dratwińska, prezes Koła Związku Sybiraków w Gorzowie. Kilkakrotnie podkreślała, że wszyscy ci, którzy doświadczyli zsyłek, powinni dawać świadectwo i przekazywać prawdę o tamtych czasach.
Stąd też pojawił się pomysł wydania książki, zawierającej nie tylko historię utworzenia Związku Sybiraków, ale przede wszystkim znaki pamięci oraz wspomnienia ocalałych zesłańców i ich rodzin. Choć deportowani dzielili podobny los, każda opowiedziana w książce historia jest inna.
Jedni autorzy opisywali piekło na ziemi, z kolei inni starali się z okrutnej codzienności wykrystalizować coś, co dawało nadzieję. To tylko próba podzielenia się własnymi przeżyciami i uczczenia pamięci, gdyż tak naprawdę "kształtu cierpienia nie da się opisać", jak głosi motto książki, pochodzące z wiersza Wiesława Krawczyńskiego. Wspomnienia zesłańców dopełnia także fotokronika autorstwa Józefa Kity. Za skład i redakcję całości odpowiada Ewa Kraszewska oraz Jerzy Kaliszan z Wojewódzkiego Ośrodka Metodycznego.
Podczas spotkania w Klubie "Jedynka" prezentacji książki "20 lat Koła Związku Sybiraków w Gorzowie Wielkopolskim" dokonała Anna Makowska-Cieleń. Wybrane fragmenty czytała Teresa Lisowska, aktorka Teatru im. Juliusza Osterwy. Nie zabrakło również autorów wspomnień, którzy podczas wieczoru nie kryli wzruszenia.
Tekst: Alicja Maszkowska Fotorelacja: Małgorzata Sawoch
13-02-2010
/ sprawozdania z tego miesiąca
|