Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Wywiady

Paweł Gmyterko (Ex Aequo) - Bo każdy z nas jest ex aequo

Sezon na muzyczne festiwale w 2008 roku wkrótce się rozpocznie. Dla młodych muzyków z Gorzowa Wielkopolskiego nie jest to tylko czas cięzkiej pracy związanej z występani, ale także zmagań szkolnych w maturalnej klasie. Z wokalistą Pawłem Gmyterko - o pasji, planach i zmaganiach zespołu "Ex Aequo" - rozmawiał Wiktor Żubert.

Słyszałem o waszych osiągnięciach. Wyróżnienie na Kronopol Festiwal, pierwsze i drugie miejsce na Ogólnopolskim Spotkaniu Młodych Autorów 
i Kompozytorów rok po roku. Planujecie jakieś festiwale w tym roku?
Tak, planujemy reprezentować nasze miasto na Festiwalu Młodych Talentów GRAMY 2008, myślimy także o wzięciu udziału w EKO Union of Rock Festival Węgorzewo 2008, no 
i oczywiście zagramy na gorzowskim Rockfestiwalu. Szczerze, to traktujemy to bardziej jako zabawę i zdobywanie doświadczenia scenicznego, ale miło by było gdyby udało nam się zaistnieć. Zagramy też serię koncertów w Gorzowie i okolicach. 

Podczas koncertowania udało wam się spotkać znanych muzyków?
Tak, właśnie festiwale dają szansę, żeby osobiście porozmawiać ze sławnymi ludźmi. Miło jest siedzieć przy jednym stoliku z Markiem Piekarczykiem z TSA czy Andrzejem Emolem Kowalczykiem. Z takich spotkań można także wiele wynieść, zaczerpnąć profesjonalnych wskazówek dotyczących tworzenia, zachowania scenicznego i nie tylko. Naprawdę, wspaniała przygoda.

Jesteście wszyscy uczniami, większość z was to tegoroczni maturzyści. Jak sobie radzicie z tym faktem?
Muzyka to nasza pasja i przy niej odpoczywamy. Wspólne spotkania, dzielenie się pomysłami i tworzenie jest dla nas doskonałym relaksem i pozwala wziąć głęboki oddech po pracowitym dniu w szkole.

Słyszałem was na WOŚP w tym roku. Graliście aż 3 razy w ciągu jednego dnia, w trzech różnych miejscach. To musiało być bardzo wyczerpujące.
Faktycznie, to duży wysiłek, ale połączony z przyjemnością, chętnie dajemy koncerty charytatywne. Graliśmy koncerty tego typu też na uroczystościach 750-lecia Gorzowa, braliśmy udział w wieczorku organizowanym na rzecz ludzi chorych w Klubie "Jedynka" GDK. 

Skąd bierzecie pieniądze związane z kosztami uczestnictwa w festiwalach? Sama opłata wpisowa na SMAK to ok. 600 zł, a wy braliście udział w kilku festiwalach tego typu.
Niestety, nie mamy stałych dochodów i naszymi sponsorami są głównie nasi rodzice. Udział innych uczestników SMAK-u był finansowany przez domy kultury, które reprezentowali. Jak wiadomo, w naszych czasach trudno o pieniądze i dlatego MDK w Gorzowie, pod którego skrzydłami działaliśmy, nie miał funduszy, by nas wspomóc w jakikolwiek sposób. Wszelkie koszty pokrywamy z własnej kieszeni, czasem staraliśmy się zarobić jakieś grosze przez koncerty, ale żeby zagrać koncert trzeba zainwestować w sprzęt i tworzy się zamknięte koło. Mało brakowało, byśmy z powodu niedoboru finansowego nie wzięli udziału w Ogólnopolskim Spotkaniu Młodych Autorów i Kompozytorów SMAK 2007, 
a okazało się, że zajęliśmy wtedy drugie miejsce. Mamy nadzieję, że miasto wspomoże nas lub znajdziemy innych sponsorów. 

Wiadomo mi, że opuściliście gorzowski MDK. Dlaczego tak się stało i gdzie znaleźliście salę prób?
Tak, od dłuższego czasu działamy samodzielnie. Nie mieliśmy pieniędzy na pokrycie jednocześnie kosztów festiwali, dojazdów i sali prób w MDK, za którą też trzeba było płacić. Ponadto oczekiwano od nas, byśmy przekazali na konto MDK naszą nagrodę, niestety nie mogliśmy tego uczynić,  ponieważ praktycznie cała musiała pokryć nasze długi, które zaciągnęliśmy, żeby uczestniczyć w tych festiwalach. Jednak współpracę 
z MDK wspominamy z sympatią, a szczególnie naszego instruktora Sergiusza Sokołowa.
Na całe szczęście są na tym świecie życzliwi ludzie. Za zgodą dyrekcji II LO w Gorzowie Wielkopolskim, ćwiczymy klika razy w tygodniu w sali należącej do tej szkoły, za darmo. Chcielibyśmy podziękować Pani Alinie Nowak i Panu Tomaszowi Plucie za ten gest, wspomaganie nas, młodych.

Gdzie można was usłyszeć? Czy macie jakiś portal internetowy, jakąś płytkę?
Tak, mamy stronę internetową: WWW.myspace.com/exaequogw. Można tam obejrzeć fragment naszego koncertu, są tam nasze stare nagrania do ściągnięcia. Aktualnie pracujemy nad nowym materiałem demo. Będzie można go dostać podczas naszych koncertów za symboliczną kwotę. Czekamy na sygnały z wszechświata (śmiech), bo fajnie by było zagrać "kosmiczny koncert". 

A skąd nazwa "Ex Aequo"? 
Bo każdy z nas jest ex aequo jeżeli chodzi o pasję i miłość do muzyki. A poza tym fajnie brzmi (śmiech).

                                                                       (rozmawiał: Wiktor Żubert)



15-02-2008

/ pozostałe wywiady
Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2025. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl