Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zrozumiałem.
Gorzów Wielkopolski

Lubuskie warte zachodu
 
 
 
 
Logowanie
 
 
 

nie jesteś zarejestrowany?
wpisz proponowany login i hasło, a przejdziesz do dalszej części formularza..
Zapowiedzi

Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina?!

Galeria Sztuki Najnowszej, Miejski Ośrodek Sztuki zapraszają na wernisaż wystawy "Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina?!", 19 marca o godz. 17.00. Wystawa czynna do 21 kwietnia.

Podczas wernisażu odbędą się trzy performance: Andrzej Ciesielski i Stanisław Wolski “Benefis II”, Zdzisław Pacholski "Siłownia", akcja Roberta Knutha pt. "Boli mnie krzyż". Po wernisażu w ramach Laboratorium Sztuki Ryszard Ziarkiewicz wygłosi referat pt. "Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina?!", a także odbędzie się spotkanie artystów z publicznością.

Artyści biorący udział w wystawie: Andrzej i Michał Ciesielski, Kamil Jurkowski, Robert Knuth, Zdzisław Pacholski, Tomasz Rogaliński, Daniel Szlachtowski, Weronika Teplicka, Stanisław Wolski oraz team - Gall Podlaszewski, Wojciech Grela, Michał Kempiński.
 
Na wystawie również zostaną pokazane dokumenty środowiska nowoczesnych zebrane w galerii Moje Archiwum A. Ciesielskiego oraz z zasobów Galerii Scena (m.in. prace zrealizowane w Scenie przez Petera Fussa w 2007 r.). 

Wystawa "Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina?!" jest prezentowana w Gorzowie Wlkp. na zaproszenie Romualda Kutery, kuratora Galerii Sztuki Najnowszej. Celem wystawy przygotowanej przez Ryszarda Ziarkiewicza - krytyka związanego z Galerią Scena od 2006 r. - jest pokazanie nieznanej a ciekawej sztuki nowoczesnej tworzonej na peryferiach z dala od wielkich centrów, które skupiają na sobie cała uwagę publiczności i krytyki. Czas na odzyskanie peryferii, a przynajmniej zwrócenie uwagi na ich potencję i talenty oraz na fakt - może banalny, ale ważny - że właśnie na dalekich obrzeżach "wielkie zmagania ze światem" nabierają szczególnego znaczenia. Czy wystawa, na której pokazują prace najlepsi artyści i animatorzy z Koszalina, ma szansę wywołać dyskusję na temat zachwiania równowagi kulturowej pomiędzy prowincją a centrum, które dziś są jak dwa obce światy? Zobaczymy. Jednak nic lepiej tego "cywilizacyjnego problemu" nie uświadamia, niż zaskakująca i prowokująca do stawiania pytań wystawa. Czy prowincja w ogóle jest potrzebna centrum? A jeśli tak, czy nie jest ona jednostronnie drenowana i wysysana z talentów, energii i zasobów? Czy takie centrum jest potrzebne prowincji?

Są to pytania polityczne i artystów nie muszą na pierwszy rzut oka obchodzić. A jednak to od wzajemnych stosunków "centrum" jako dawcy norm i "prowincji" jako ich odbiorcy, wynika ostateczny sposób dostrzegania i rozumienia funkcji sztuki, akceptacji nowoczesnych postaw twórczych i różnorodności wypowiedzi na peryferiach, a więc od tych złożonych relacji zależy los artysty w Koszalinie, a pośrednio los całej społeczności lokalnej.

Jest jeszcze inny aspekt wystawy, równie ważny. "Nowocześni z Koszalina" pośrednio odwołują się do historii, którą Polacy zaczęli pisać na ziemiach przejętych po 1945 r. Pierwszym istotnym dla lokalnej nowoczesności wydarzeniem są "Plenery Osieckie" (1963-1981) i działalność kilku miejscowych artystów z nurtu awangardowego - Jerzego Fedorowicza, Ludmiły Popiel, Ireny Kozery. Ta tradycja nie umarła podtrzymywana przez lata w dużej mierze prywatnie przez następne pokolenie artystów neoawangardy - Andrzeja Ciesielskiego, Stanisława Wolskiego, Zdzisława Pacholskiego, ale przecież nie tylko. Po nich przyszli młodsi z tą samą potrzebą "robienia nowoczesnej historii" m.in. Robert Knuth, Weronika Teplicka, Tomasz Rogaliński. Po raz pierwszy razem z artystami są w tej grupie młodzi architekci i animatorzy "Warsztatu Koszalin" - Gall Podlaszewski i Wojciech Grela.

Drugim wydarzeniem, którego właściwie się nie przywołuje są Dożynki z 1976 r., które wpompowały w miasto ogromne pieniądze i zmieniły na zawsze jego urbanistyczny charakter. Można powiedzieć w uproszczeniu, że dopiero wówczas z prowincjonalnego miasteczka Koszalin stał się nowoczesnym XX-wiecznym miastem. W tym zrywie modernizacyjnym również brali udział artyści. I to masowo. Przytoczone wydarzenia mają charakter polityczny, ale czy mogło być inaczej na "Ziemiach Odzyskanych"? Należy raczej zauważyć, że powyższe przykłady mieszą się w nurcie polityki meta-modernizacji kraju, która w Koszalinie jest nadal podstawowym szkieletem tworzenia nowej tożsamości osadników i ich miasta, bo nie powstała żadna inna narracja, która mogłaby wyprzeć modernizm, a przykłady na jego żywotność można mnożyć. Oto kilka z nich: przygotowania do realizacji festiwalu "Koszart - Sztuki w Przestrzeni Publicznej" (jego inicjatorką jest uczestniczka wystawy Weronika Teplicka), pomysły na odkrywanie lokalnych historii w globalnym wymiarze (pokazywany na wystawie projekt "Pomeranian Super Bunker"), idea budowy centrum sztuki współczesnej lub muzeum sztuki nowoczesnej, projekty zmian urbanistycznych i funkcjonalnych centrum miasta – akcja "Tak na Deptak" etc. 

/Ryszard Ziarkiewicz/

Organizatorzy wystawy:
Galeria Sztuki Najnowszej w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie Wlkp.
Galeria Scena przy Centrum Kultury 105 w Koszalinie
Katalog do wystawy "Niepoprawna sztuka peryferii. Nowocześni z Koszalina?!" został zrealizowany z dotacji Wydziału Promocji Urzędu Miasta Koszalina

Kurator wystawy: Ryszard Ziarkiewicz
Kurator Galerii Sztuki Najnowszej: Romuald Kutera 
 
Strona Galerii: http://www.mosart.pl/galeria-gsn.html 
Strona Galerii SCENA w Koszalinie: www.galeriascena.pl



19-03-2011
/ zapowiedzi na ten miesiąc
 
Komentarze


brak komentarzy

zaloguj się aby móc komentować ten artykuł..

Kalendarz imprez
Sfinansowano w ramach Kontraktu dla województwa lubuskiego na rok 2004

Copyright © 2004-2024. Designed by studioPLANET.pl. Hosting magar.pl